Co musisz wiedzieć zanim wyruszysz do Chin?

Co musisz wiedzieć zanim wyruszysz do Chin?

Obiecuje, że następny wpis to będzie konkretne „mięcho” z informacjami o cenach, dojazdach, jedzeniu i miejscach wartych zobaczenia. Ale przed zabraniem Was w tę podróż chcę poruszyć kilka kwestii, o których powinniście wiedzieć zanim wyruszycie do Chin.

Nie twierdzę, że są to informacje z którymi nigdzie się nie spotkaliście, ale być może nigdy nie musieliście na te informacje zwracać uwagi. Zatem co trzeba wiedzieć nim wsiądziecie do samolotu?

Wiza

Wiza jest obowiązkowa jeśli chcecie Chiny pozwiedzać. Jest możliwe oczywiście zwiedzanie z bezpłatną wizą tranzytową, ale musicie pamiętać, że jest ograniczona czasowo. Możecie ją dostać na 24, 72 lub 144 godziny a po tym czasie musicie opuścić Chiny. Nie ma tutaj wyjątków i te limity czasowe są mocno pilnowane. By dostać wizę tranzytową potrzebujecie oczywiście ważnego paszportu i biletu potwierdzającego opuszczenie Chin. Nie korzystaliśmy z tej opcji, więc możemy jedynie powiedzieć, jak wygląda to w teorii. Ale fajnie opracowany materiał na ten temat znajdziecie u Emila.

Dla tych z Was, którzy podobnie jak my chcecie zostać w Chinach powyżej tego czasu lub zwiedzić więcej niż jedno miejsce, niezbędna będzie wiza turystyczna. I tutaj jest haczyk. Jeśli macie zamiar spędzić cały urlop na terenie Chin kontynentalnych, nie odwiedzając Hong Kongu czy Makau potrzebujecie wizy jednowjazdowej. Jeżeli natomiast macie w planach odwiedzić te miasta w trakcie waszej wizyty i ponownie wrócić do Chin kontynentalnych powinniście się ubiegać o wizę dwuwjazdową. Dlaczego? Ponieważ wyjeżdżając z Chiny kontynentalnych do tak zwanych specjalnych stref administracyjnych (Hong Kong, Makau) jest to traktowane na równi z opuszczeniem kraju. Nie potrzebujecie natomiast wizy gdy wybieracie się tylko do Hong Kongu czy Makau.

Zanim wyruszysz do Chin przyda się wiza turystyczna. Na zdjęciu widoczny paszport i pamiątki z wyprawy do Azji.
Zanim wyruszysz do Chin przygotuj dokumenty!

Co jest potrzebne do wyrobienia wizy?

  • paszport
  • 2 zdjęcia paszportowe
  • potwierdzenie rezerwacji hoteli i biletów lotniczych w obie strony
  • wypełniony, wydrukowany wniosek wizowy

Koszt wizy

  • opłata konsularna 260 zł
  • opłata podawcza 185 zł
  • pośrednictwo 89 zł (oczywiście możecie sobie tę kwotę odjąć jeśli załatwicie wszystko sami)

My korzystaliśmy z pośrednika wiza24.pl i możemy Wam ich polecić. Wszystko przebiegło całkiem sprawnie, kontakt z przedstawicielami był dobry, a my czuliśmy się zaopiekowani.

Czas wyrobienia wizy

Standardowo to 7-10 dni roboczych. Tryb przyspieszony skraca ten czas do 3-6 dni. Jeśli korzystamy z pośredników czas ten wydłuża się o kilka dni. Między innymi przez wysyłkę dokumentów, w obie strony. Zależy też w jakie dni zostanie dostarczona przesyłka, bo konsulat pracuje tylko trzy dni w tygodniu.

Zapomnij o Google, Facebooku i Instagramie

To jest pewnie coś, z czego zdajecie sobie sprawę, ale dla niektórych może nie być to tak oczywiste. W Chinach niedostępne są pewne aplikacje i strony. Bez VPN-a nie uda się Wam skontaktować ze znajomymi przez portale, które są nam dobrze znane. Chińczycy korzystają z innych portali niedostępnych w innych częściach globu. Dlaczego? W Chinach rząd kontroluje treści zamieszczane w internecie, a zachodnie portale jakoś nie bardzo są im na rękę 😉

Angielski? Niekoniecznie…

O tym, już nawet wspominałam, ale powtórzę raz jeszcze 😉 Mieliśmy spore problemy by dogadać się z Chińczykami w języku angielskim nawet w takich miejscach jak hotele, czy punkty informacji turystycznej. Mam wrażenie, że podstawowe zwroty znają, ale jakiekolwiek inne pytanie spoza szablonu wychodzi poza ich znajomość angielskiego. I tutaj niezbędny okazał się tłumacz w wersji offline, którego używaliśmy zawsze w takich momentach.

Zauważyliśmy, że Chińczycy sami chętnie z takiego rozwiązania korzystają. Mogliśmy tego doświadczyć w aptece, gdy próbowałam wytłumaczyć farmaceutce co mi jest i w hotelu, gdy nie mogliśmy się porozumieć w sprawie rezerwacji. W obu tych sytuacjach tłumacz sprawdził się na piątkę z plusem 😉

Płatność kartą?

Musimy Was uczulić, że dla turystów płatność bezgotówkowa jest trudna. Mimo że Chińczycy co i rusz wprowadzają nowinki technologiczne, których w Europie jeszcze nie wprowadzono. Podczas gdy oni płacą za wszystko telefonem, turyści powinni mieć ze sobą gotówkę. My wymieniliśmy gotówkę jeszcze w Polsce, a znalezienie kantoru sprzedającego yuany nie było specjalnie trudne.

Powerbanki

Przed wylotem Marcin znalazł informację o tym, że do Chin można wjechać z powerbankiem o pojemności maksymalnej 10000 mAh i że ta informacja musi być dokładnie zaznaczona na urządzeniu.

To zaskoczyło mnie dość mocno i gdy znaleźliśmy tę informację myślałam, że to mocna ściema. Miałam takie samo przekonanie po wylądowaniu, gdy nie przetrzepali nam bagażu. Natychmiast zniknęło, gdy podczas kontroli przed wylotem sprawdzali wszystko bardzo dokładnie. Musieliśmy wtedy pokazać wszystkie baterie i sprzęt elektroniczny, który mieliśmy ze sobą. A powerbanki i baterie do kamerki sprawdzano z każdej strony. Widziałam nawet, że z powodu zbyt dużej pojemności lub braku oznaczeń kilka powerbanków zostało zarekwirowanych pasażerom przed nami. Więc jeśli nie chcecie by Wasz sprzęt został na lotnisku w Chinach lepiej sprawdźcie, czy mieści się w limitach.

Kontrole bagażu

Kontrole mogą być dość uciążliwe, szczególnie na początku wyjazdów, ale z czasem do nich przywyknęliśmy. Poza oczywistymi kontrolami na lotnisku, skanowano nasz bagaż przed wejściem na peron na dworcu kolejowym, a także każdorazowo na wszystkich stacjach metra. Poza bagażem również my przechodziliśmy przez bramki wykrywające metal. Także musicie uzbroić się w cierpliwość niestety…

Paszport potrzebny od zaraz

Teoretycznie paszport potrzebny jest by wsiąść do samolotu, a później by dostać się na terytorium państwa, które chcemy zwiedzić, przy zameldowaniu w hotelu, no i oczywiście przy powrocie do domu. Ale w Chinach paszport przyda Wam się zdecydowanie częściej. Potrzebny będzie Wam do zakupu biletu wstępu do muzeum, czy na pociąg, ale również na bramkach na dworcu. Był sprawdzany przy wejściu do różnych atrakcji np. do Zakazanego Miasta. Z naszych doświadczeń wynika, że najlepiej mieć go przy sobie ciągle.

Żeby paszport był zawsze w podorędziu i by był bezpieczny polecamy niewielkie saszetki, które można nosić pod ubraniami. Może nie jest to najbardziej stylowe rozwiązanie, ale mamy wtedy większą pewność, że dokument zostanie przy nas. Nasze kupiliśmy za kilkanaście złoty w Decathlonie.

Ludzie, wszędzie ludzie

Jadąc gdziekolwiek komunikacją publiczną bierzcie pod uwagę ilość pasażerów, których w Chinach są tysiące! Bądźcie wcześniej na dworcu, czy lotnisku, by zdążyć a nie utknąć w niekończącej się kolejce…

dworzec kolejowy w Szanghaju i powódź ludzi
I mamy na myśli takie tłumy

Jeśli chodzi o metro to jeździ ono dość często, więc nie powinno być problemu z ilością współpasażerów. Wyjątkiem mogą być podróże w godzinach szczytu, podczas których może być problem z komfortowym przemieszczaniem się.

Hotele

Musicie zdać sobie sprawę, że nie wszystkie hotele są dostępne dla zagranicznych turystów. Takie są zasady i niewiele da się z tym zrobić…

Okazało się także, że rezerwacje w sieciach hoteli, które są dostępne również w Europie nie były honorowane. A właściwie jakby ich nie było… I pewnie uznalibyśmy to za zbieg okoliczności, gdyby nie to, że przytrafiło nam się dwa razy w miastach dość turystycznych i to w sieci hoteli Accor. A my łudziliśmy się, że rezerwując noclegi właśnie w znanej sieci nas to nie spotka.

Standard hoteli jest zaniżony, jak to w Azji, więc o tym pamiętajcie, by uniknąć rozczarowań.

Toalety

Nie wszędzie spotkacie się z komfortem europejskich toalet siedzących. Ale nie martwcie się, w hotelach zamontowane są dobrze nam znane porcelanowe trony 😉 Niestety najbardziej popularne są toalety „kucane” często z dziwnie zamocowanymi drzwiami niby zapewniającymi prywatność, a jednak nie do końca 😉 Ale wrażenie to na pewno jest nieco zakrzywione przez nasz wzrost.

Tego lepiej nie przewoź…

Oprócz oczywistych nielegalnych substancji, nie powinniście przewozić mięsa, ale również pornografii, która w Chinach jest zabroniona.

Uważajcie też na książki, które mogą zostać uznane za obraźliwe lub niewłaściwe. W najlepszym wypadku zostaną skonfiskowane, w najgorszym możecie mieć jakieś nieprzyjemności. Z tego właśnie powodu zrezygnowałam z pomysłu przywiezienia z Japonii mang…

tłumy podczas zwiedzania Zakazanego Miasta w Pekinie
Zanim wyruszysz do Chin przygotuj się na tłumy

Przejścia dla pieszych

Ta informacja nie będzie zbyt szokująca dla tych, którzy byli wcześniej w Azji i mogą sobie wyobrazić jak wygląda przechodzenie pieszych przez jezdnie. Szczerze powiedziawszy to bardziej tyczy się to Pekinu niż Szanghaju, w którym nie doświadczyliśmy podobnych zachowań. Możemy oczywiście mówić o wizytach jedynie w tych dwóch miastach, bo tylko w nich byliśmy 😉

A o czym mowa? O sygnalizacji świetlnej, która zdaje się być jedynie nieśmiałą propozycją dla kierowców. Mimo zielonego światła dla pieszych sznur samochodów zdawał się nie zatrzymywać, a trąbienie nie ustawało. Piesi jakimś magicznym sposobem lawirowali między samochodami, a my podczas pierwszego starcia niemal sprintem biegliśmy przez jezdnie.

Żeby nie było, że tylko kierowcy mają swoje za uszami. Podobnie zachowują się piesi, którzy zdawali się nie zauważać sygnalizacji świetlnej i przechodzili przez ulicę wtedy kiedy im pasowało. Jakim cudem nie dochodzi tam do wypadków na każdym kroku? Nie mam pojęcia! Ale muszę przyznać, że po pierwszym chrzcie bojowym i my jakoś tak z mniejszymi obawami przekraczaliśmy krawężnik, a pod koniec wyjazdu czuliśmy się prawie jak lokalsi 😉

A Was co zaskoczyło w Chinach? A może coś z powyższej listy jet dla Was nie do zaakceptowania?