Magiczne miasto w Toskanii u stóp Apeninów, co roku przyciąga tysiące turystów. Nadciągają do miasta pełnego sztuki dostępnej niemalże na każdym kroku. Niegdyś Florencja była jednym z najważniejszych miast w Europie. Przez stulecia odgrywała ważną rolę jako ośrodek sztuki. I już to brzmi wystarczająco zachęcająco by przyjechać i przekonać się dlaczego.
Początki Florencji sięgają czasów Juliusza Cezara. Założył on tutaj w 59 roku p.n.e. kolonię dla byłych żołnierzy, a miasto stało się ośrodkiem handlu i rzemiosła. Utraciła swoją pozycję przez najazdy (m. in. Ostrogotów, Gotów, Longobardów i Franków) i dopiero w XI wieku odzyskała miano ośrodka handlowego. Stało się to dzięki świetnemu położeniu miasta między Francją i Rzymem. Dziś Florencję można nazwać wielkim muzeum. Podobnie jak wieki temu dzisiaj z każdego zakątka miasta widać symbol miasta – Duomo Santa Maria del Fiore, która jest również najsłynniejszą świątynią świata.
Duomo Santa Maria del Fiore
Plany wzniesienia katedry powstały już w XIII wieku, a budowla powstawała z przerwami wokół istniejącego kościoła (Santa Reparata z przełomu IV i V wieku – jego szczątki można nadal zobaczyć w podziemiach katedry). Finalnie budowa została zakończona blisko 600 lat po jej rozpoczęciu. Podobno świątynia może pomieścić nawet 30 tysięcy osób, chociaż nie chciałabym się o tym przekonać. Co ciekawe neogotycka fasada projektu Emilia De Fabris, którą podziwiamy obecnie została uznana za zbyt krzykliwą. Uważano, że zbyt kontrastuje z surowym i ponurym wnętrzem. Niemniej budynek spełnił swoją funkcję – imponujący gmach na pewno podkreślał przewagę Florencji nad innymi miastami. Na uwagę zasługuje również Dzwonnica Giotta – kampanila wznosząca się obok katedry.
Równie ważnym dziełem jest stojące obok Baptysterium św. Jana (Battisterio di San Giovanni). Jest to najstarszy budynek Florencji, ale nie wiadomo kiedy dokładnie powstał, chociaż pierwsze znane wzmianki o baptysterium pojawiły się już w 897 roku. Ciekawymi elementami są trzy wrota z brązu – koniecznie zwróćcie na nie uwagę podczas zwiedzania:
- południowe zostały stworzone przez Andreę Pisana – 20 z 28 kwater przedstawia sceny z życia św. Jana Chrzciciela, pozostałe 8 – cnoty główne;
- północne są dziełem Lorenzo Ghibertiego – tutaj również widnieje 28 kwater z czego 20 przedstawia sceny z Nowego Testamentu, a 8 dolnych – Ewangelistów i doktorów Kościoła;
- wschodnie – najbardziej znane to Drzwi Raju również wykonane przez Lorenzo Ghibertiego. Na kwaterach tych drzwi zobaczymy 10 scen ze Starego Testamentu oraz postacie biblijne i artystów żyjących w czasach twórcy.
A poza tym…
Na północ od katedry stoi najstarszy we Florencji kościół – San Lorenzo. Projekt zakrystii prawej wykonał Michał Anioł. We wnętrzu zaprojektowanym przez Filippo Brunelleschiego, skrywają się ostatnie prace Donatella (dokończone przez jego uczniów) – dwie ambony z brązu. W świątyni mieści się również zaprojektowana przez Michała Anioła – Biblioteca Laurenziana zawierająca zbiór ponad 11 tysięcy manuskryptów i 4,5 tysiąca książek ze zbiorów rodziny Medyceuszy.
Chlubą miasta był niegdyś Palazzo Vecchio mieszczący dzieła Giorgio Vasariego, braci Maiano, Domenico Ghirlandaio i Donatella. W tutejszej cancellarii przez wiele lat urzędował Machiavelli. Podczas spaceru polecam również przejście obok kościoła Świętego Krzyża (Basilica di Santa Croce) oraz kościoła Santa Maria Novella (Basilica di Santa Maria Novella).
A dla fanów sztuki….
Jeśli spędzacie we Florencji więcej niż jeden dzień polecam odwiedzenie muzeów i galerii, których jest tutaj co niemiara. Na mojej liście są dwa obiekty, których nie udało mi się zwiedzić podczas pierwszej podróży: Galleria degli Ulffizi – największa na świecie galeria malarstwa, która może pochwalić się dziełami Botticellego, Michała Anioła, Tycjana, Van Dycka czy Goi, a w jej zbiorach jest około 2 tysiące obrazów oraz Galleria dell’Accademia, która skrywa m.in. posąg Dawida Michała Anioła, czy obraz Jacopo Pontormo Wenus i Kupidyn.
Koniecznie!
Będąc we Florencji nie można ominąć Ponte Vecchio. Most pierwotnie drewniany, już od początku swojego istnienia był siedzibą wielu handlarzy. Chociaż początkowo nie byli to złotnicy a rzeźnicy, garbarze i właściciele sklepów rybnych. W miejsce drewnianego mostu w roku 1345 powstał nowy wykonany z ciosów kamiennych, po którym możemy się przechadzać obecnie (oczywiście po kilku renowacjach). Nieco ponad 200 lat później na polecenie Medyceuszy zbudowano Corridoio Varsariano – prywatne przejście łączące Palazzo Vecchio z Palazzo Pitti. Wówczas też sklepy rzeźników ustąpiły złotnikom. Dzisiaj pełen jest najbardziej ekskluzywnych sklepów jubilerskich.
Punkt widokowy? Chętnie!
Moim zdaniem jest jeszcze jeden, absolutnie obowiązkowy punkt wycieczki do Florencji. A mianowicie wzgórze Michała Anioła z którego rozpościera się najlepszy widok na miasto. Widać absolutnie wszystko z Bazyliką Santa Maria del Fiore na czele. Przy czym najlepiej widać jej kopułę oraz dzwonnicę.
Jedzenie? Niekoniecznie…. Lody? Zawsze!
Na pytanie gdzie zjeść i nie żałować niestety nie odpowiem. Natknęłam się niestety na niezbyt dobre miejsce, które zaserwowało nam dość drogą i bardzo przypaloną pizzę – Pescerosso. Natomiast mogę polecić świetną lodziarnie Gelateria dei Neri, która podaje lody w najróżniejszych smakach – m.in. lawendowe. Zdecydowanie polecam!
Mnie Florencja zauroczyła i jedyne czego żałowałam to fakt, że spędziłam w niej tak niewiele czasu. No i tej przypalonej pizzy też żałowałam – w końcu niedobre jedzenie może łatwo zepsuć humor! Ciekawa jestem jakie są Wasze ulubione miejsca we Florencji – piszcie w komentarzach! I będę wdzięczna za rekomendacje lepszych knajpek niż ta, na którą miałam nieszczęście się natknąć… Przyda się na kolejną wyprawę 😉