Tokio jest naprawdę olbrzymim miastem. Ma blisko 2200 km2 powierzchni i zamieszkuje je blisko 14 milionów ludzi, a cały obszar metropolitarny ma populację zbliżoną do populacji Polski. Wszyscy ci ludzie, a także my w trakcie wizyty w stolicy Japonii, musieliśmy się jakoś przemieszczać.
Chociaż spacer po Tokio jest na pewno pasjonujący, to jednak odległości, ograniczenia czasowe i ludzka wytrzymałość zmuszały nas do korzystania z komunikacji publicznej.
Poruszanie się po Tokio z jednej strony wydaje się być trudne, ponieważ w mieście tym nie ma jednego systemu komunikacji publicznej. Nawet różne linie metra obsługiwane są przez różnych operatorów. Poza tym w obrębie miasta można korzystać z komunikacji kolejowej, autobusowej oraz taksówek. Z drugiej strony, po odpowiednim zaplanowaniu, poruszanie się po Tokio okazało się całkiem łatwe i przyjemne. Przede wszystkim różne formy transportu świetnie się uzupełniają przy czym najistotniejszy jest transport szynowy. Poniżej chciałbym podzielić się z Wami naszymi doświadczeniami w zakresie poruszania się po mieście.

Uwaga – zanim przejdziesz dalej!
Tekst został stworzony na podstawie naszych doświadczeń z podróży do Tokio w sierpniu 2019 roku. Przed wyprawą do stolicy Japonii polecamy upewnić się, czy nie zaszły jakieś zmiany w stosunku do zamieszczonych przez nas informacji. Pomocne będę podane w tekście linki. W Tokio doskonale sprawdzają się mapy Google. Przejazdy metrem i kolejkami, planowaliśmy praktycznie wyłącznie przy ich pomocy. Przedstawione przez nas połączenia są jedynie przykładami z tysięcy możliwych kombinacji i wynikały z lokalizacji naszego noclegu. Były więc dopasowane do naszej sytuacji i istnieje masa innych wariantów i możliwości. Mieszkaliśmy w Chūō-ku, więc w samym sercu Tokio. Jakieś pół godziny spacerkiem na północny wschód od dworca kolejowego Tokyo Station i Pałacu Cesarskiego.
1. Komunikacja z lotniskami
Tokio jest obsługiwane przez dwa duże, międzynarodowe porty lotnicze. Położone bliżej centrum miasta jest lotnisko Haneda. Na tym lotnisku lądowaliśmy przylatując do Tokio.
Znacznie dalej od centrum Tokio położone jest lotnisko Narita. Z tego lotniska wylatywaliśmy do Chin.
1.1. Lotnisko Haneda
a. Tokyo Monorail
Przeprowadzona przez nas przed podróżą do Tokio analiza wykazała, że najwygodniejszym sposobem dojechania do centrum miasta, a przy tym całkiem niedrogim, będzie skorzystanie z kolejki szynowej Tokyo Monorail. Kolejka ta łączy terminale lotniska ze stacją kolejową Hamamatsuchō Station. Na stacji tej można przesiąść się na pociąg. W szczególności na linię Yamanote, która jeździ w pętli łączącej większość najważniejszych tokijskich stacji. Można kupić bilet łączony na kolejkę Tokyo Monorail i linię Yamanote. Jeśli ktoś nie chce korzystać z kolei, ze stacji Hamamatsuchō można przejść na metro lub inny środek komunikacji. My przesiadaliśmy się na metro. W tym celu musieliśmy wyjść ze stacji kolejowej i przejść kawałek na stację Daimon, gdzie wsiadaliśmy do metra linii Asakusa.
Na lotnisku można kupić bilety okresowe na metro polecane dla turystów odwiedzających Tokio. Zanim więc opuścicie lotnisko warto udać się do Centrum Informacji Turystycznej, które w przypadku terminalu międzynarodowego znajduje się blisko wyjścia z hali przylotów – prosto i na prawo. Tych biletów nie kupicie na każdej stacji, warto więc załatwić to od razu. Napiszę na ten temat trochę więcej w części poświęconej korzystaniu z metra.
ceny biletów
Cena biletu do stacji Hamamatsuchō wynosiła w czasie naszej wizyty 490 jenów (teraz już 500 czyli nieco ponad 18 zł). Jeżeli jednak chcielibyście przesiąść się na tej stacji na linię Yamanote, można kupić bilet łączony. Jego cena zależy od stacji docelowej. Jeżeli będziecie wiedzieć, na którą stację docelową macie dotrzeć, nie będziecie mieli problemu z wyborem odpowiedniej taryfy. Przystanek docelowy można określić bazując na dużym, dokładnym schemacie umieszczonym nad biletomatami.
W weekendy, święta oraz inne wybrane dni, można zakupić bilet uprawniający do przesiadki na linię Yamanote bez dodatkowej opłaty. Wtedy bilet do dowolnej stacji tej linii dostaniemy za stałą stawkę 500 jenów. Zakupu dokonuje się jednym kliknięciem w odpowiedni przycisk na ekranie biletomatu. Razem z Anetą skorzystaliśmy z tej opcji. Co prawda przesiadaliśmy się na metro, ale przylecieliśmy tak późno, że nie mieliśmy pewności czy zdążymy, a 10 jenów mogliśmy poświęcić. Biletomaty przyjmują zarówno banknoty, jak i bilon oraz wydają resztę. Zakupione bilety kasuje się po prostu wkładając je w szczelinę w bramce i odbierając je z jej drugiej strony po przejściu. Podobnie będzie na stacjach metra.

Przejazd kolejką z lotniska do centrum trwa niecałe 15 minut. Dodatkową korzyścią jest możliwość zobaczenia kawałka miasta z góry, a w oddali nawet kawałka Zatoki Tokijskiej. Kolejka jeździ co 3-5 minut, przy czym kursuje od około 5.00 rano do paru minut po północy. We wczesnych porannych i późnych nocnych godzinach kursuje też nieco rzadziej niż w godzinach szczytu. Szczegółowy rozkład znajdziecie na stronie internetowej, której adres podaję poniżej.
Linki
- Lotnisko Haneda
- Tokyo Monorail
- O linii Yamanote Line
- O biletach zniżkowych na Monorail i linię Yamanote
- Oficjalny film Tokyo Monorail pokazujący jak dojść na stację na terminalu międzynarodowym lotniska Haneda
b. Alternatywa
Lotnisko, które w 2018 roku obsłużyło ponad 87 milionów pasażerów jest skomunikowane wieloma innymi środkami transportu. Nie korzystaliśmy z nich więc po szczegóły zapraszam przede wszystkim na stronę internetową lotniska oraz do map Google. Innymi środkami transportu dostępnymi z lotniska są pociągi, autobusy oraz taksówki.
Co do taksówek, to rozpoznawaliśmy nieco temat na wypadek, gdyby nasz lot był bardzo opóźniony (do 1.00 w nocy musieliśmy dotrzeć do hostelu). Aby dojść do postoju polecam po prostu kierować się znakami. Taksówki są niestety przerażająco drogie, dlatego cieszę się, że udało nam się bez nich obyć. Koszt szacowaliśmy na około 7100 jenów (wówczas ponad 260 zł) za dojechanie do centrum Tokio i to nawet nie pod sam hostel. Warto wiedzieć, że do części dzielnic obowiązują sztywne stawki. A za kursy do pozostałych płaci się według licznika. Skalkulowaliśmy więc, że bezpieczniej byłoby podjechać do Chijoda-ku i podejść jakieś 20 minut pieszo. Nasz hostel znajdował się jak już wspominałem, w Chūō City.
Linki
1.2. Lotnisko Narita
a. Autobus – Airport Bus TYO-NRT
Jeśli będziecie wylatywali z Tokio z lotniska Narita, to musicie wiedzieć, że jest ono znacznie bardziej oddalone od centrum miasta niż Haneda. Z tego powodu trzeba zarezerwować trochę więcej czasu na dojazd i mieć na uwadze, że będzie on droższy. Na szczęście i w tym przypadku udało nam się znaleźć opcję przystępną cenowo i dosyć wygodną. Mianowicie transfer autobusem z okolic dworca kolejowego Tokyo Station – jednego z głównych dworców w aglomeracji, położonego w śródmieściu w dzielnicy Chiyoda.

Autobus podwiózł nas praktycznie pod samo wejście do terminala nr 3 – do przejścia mieliśmy jakieś 300 metrów. Za bilety zapłaciliśmy 900 jenów za osobę przy rezerwacji online (zakup biletu na miejscu kosztował 1000 jenów). Sama podróż trwała niecałą godzinę. Jechaliśmy autobusem firmy Keisei Group.
warto sprawdzić przed wyjazdem!
W trakcie pisania tego teksu okazało się, że strona przez którą rezerwowaliśmy transfer z tej firmy na lotnisko, już nie istnieje. Następuje natomiast przekierowanie na stronę Airport Bus TYO-NRT. Wygląda na to, chociaż nie jestem tego na 100% pewien, że doszło do stworzenia przez kilka przedsiębiorstw jednego systemu transferu na lotnisko. Jeśli ktoś z Was posiada na ten temat jakąś wiedzę, podzielcie się nią w komentarzu. Jeśli tak jest, to moim zdaniem stanowi to ułatwienie dla podróżnych.
W trakcie naszej podróży mieliśmy na początku wątpliwości jakiego autobusu mamy szukać i na który przystanek się udać. Nasz jak się okazało był po drugiej stronie ulicy w stosunku do większości innych linii. Jak już znaleźliśmy przystanek to oczywiście Japończycy nie zawiedli. Obsługa od razu się zainteresowała, rzucili okiem na wydrukowany mail z rezerwacją, coś tam kliknęli w tablecie i ustawili nas w odpowiednim miejscu.
cena biletów
Cena obecnie jest zbliżona do tej, którą my zapłaciliśmy. Przejazd w jedną stronę kosztuje 1000 jenów za osobę (zniżka dla dzieci – 500 jenów, niemowlę na kolanach za darmo). Natomiast połączenia nocne i wczesne poranne kosztują podwójnie – odpowiednio 2000 i 1000 jenów.
Jeśli chodzi o autobusy ze stacji Tokyo Station to są zarówno takie z rezerwowanymi miejscami jak i bez rezerwacji. Jeśli śpieszycie się na samolot, radzę zarezerwować bilety online. Kiedy my podróżowaliśmy, osoby bez rezerwacji czekały w kolejce na wolne miejsce. Pierwszeństwo miały osoby z rezerwacjami. Nie wiem, czy organizacja się od tego czasu zmieniła, ale po co ryzykować, skoro rezerwacji można dokonać przez internet.
warto wiedzieć!
W tym miejscu mała rada: Bądźcie na lotnisku dużo wcześniej. Aby nadać bagaż rejestrowy staliśmy w kolejce na lotnisku blisko 3 godziny!!! I to pomimo tego, że obsługiwały nasz rejs aż 4 dedykowane stanowiska, a lecieliśmy Airbusem A320 do którego wchodzi tylko około 180 osób. Problemem było bardzo małe zdyscyplinowanie naszych współpasażerów. Lecieliśmy z samymi obywatelami Chin, z których każdy miał nadbagaż – więc tyle czasu trwało liczenie, ważenie, mierzenie, dopłacanie i przepychanki. Plusem było to, że jako najbardziej chyba zdyscyplinowanym pasażerom, linie upgradowały nam miejsca, mogliśmy więc wygodnie wyciągnąć nogi w pierwszym rzędzie.
Druga rada: jeśli macie trochę czasu do odjazdu autobusu, to na stacji Tokyo Metro są przechowalnie bagażu i to zarówno obsługowe, jak i schowki automatyczne. Można wykorzystać czas aby wybrać się na spacer do ogrodów Pałacu Cesarskiego, dzielnicy biznesowej lub coś zjeść. W trakcie naszego pobytu, na wolne miejsce w schowku automatycznym nie było szans. Zostawiliśmy bagaż w Travel Service Center na parterze stacji, co kosztowało nas 600 jenów za sztukę (odbiór tego samego dnia).
Jeśli chodzi o podróż autobusem na lotnisko, to należy zapoznać się z przewodnikiem i FAQ na stronie Airport Bus TYO-NRT. Można mieć tylko jedną walizkę w bagażniku oraz istnieją ograniczenia co do rodzaju bagażu, np. nie zabierzecie rowerów, kartonów itd. Do pojazdu można brać tylko małe bagaże, które mieszczą się pod fotelem lub na półce nad głową. W autobusie nie można też jeść ani pić. Tylko niektóre autobusy posiadają toalety. Zapinanie pasów jest obowiązkowe. Po więcej informacji odsyłam na stronę.
Linki
b. Alternatywa 1 – Narita Express
Pierwszą opcją alternatywną jaką rozpoznawaliśmy jest dojazd koleją JR East, a dokładnie pociągiem Narita Express (N’EX). Planowaliśmy podróż ze stacji Tokyo Station, przy czym pociąg jeździ również z innych stacji Aglomeracji Tokijskiej. Szacowany koszt przejazdu na naszym odcinku wynosił w trakcie naszego pobytu 3220 jenów a sam przejazd miał trwać około 55 minut. Pociąg dojeżdża do stacji Narita Airport Terminal 2-3 Station obsługującej terminale 2 i 3 lotniska. Na naszej trasie zatrzymywałby się jeszcze na stacjach Chiba Station, Yotsukaidō Station i Narita Station.
Podsumowując: koszt przejazdu Narita Express byłby ponad trzykrotnie wyższy niż w przypadku autobusu, a czas przejazdu porównywalny. Minusem byłoby też to, że ze stacji kolejowej na lotnisku Narita do terminalu 3-go mielibyśmy dłuższy spacer. Plusami Narita Express byłyby natomiast: większa wygoda, dostęp do toalety i kosmiczny wygląd.

Bilety można kupić na stacji kolejowej w kasach i punktach obsługi JR oraz oczywiście w automatach biletowych.
Linki
c. Alternatywa 2 – metro
Ostatnią opcją, którą rozpoznawaliśmy, ale z której ostatecznie zrezygnowaliśmy, było skorzystanie z metra linii Asakusa na stacji Nihombashi Station, w pobliżu centrum i naszego hostelu. Mapy Google oszacowały nam cenę na 1350 jenów, więc konkurencyjną, a czas podróży na około 1,5 godziny. Proste prawda? No właśnie nie do końca, gdyż mieliśmy co do tego połączenia pewne wątpliwości.
Z naszego rozpoznania wynikało, że nie każdy skład metra linii Asakusa dojeżdżał aż do lotniska. Część trasy obsługiwana jest torami metra operatora Toei Transportation, a część torami firmy Keisei Electric Railway. Jeśli skład metra jedzie aż do lotniska to korzysta z torów tej drugiej firmy. Natomiast nie wszystkie połączenia były bezpośrednie i część z nich wymagała przesiadki na pociąg Skyliner właśnie przedsiębiorstwa Keisei. Przesiadka wymagała także przejścia na inny peron. Baliśmy się więc, że wsiadając do metra nie będziemy pewni, który wariant wybieramy. A różniły się też czasem przejazdu i ceną.
ceny biletów
Przejazd z przesiadką był droższy – około 2350 jenów, ale też miał trwać krócej – około 50 minut. Przy tym trzeba było zdążyć się przesiąść, więc nie wiem co by się stało gdybyśmy coś pomieszali na peronach. Na pewno czas by się wydłużył. Przejazd bezpośredni składem metra był tańszy – około 1350 jenów, ale też miał trwać dłużej – do 1,5 godziny. Wobec tego obydwa warianty traciły przewagę konkurencyjną w stosunku do autobusu.
Druga wątpliwość wynikała z tego, że mieliśmy zakupione specjalne trzydniowe bilety na cały system metra. Zapewne byłyby one ważne na bezpośredni przejazd składem metra aż na lotnisko, ale nie byliśmy tego w 100% pewni i nie udało nam się znaleźć jednoznacznej informacji. Na pewno nie byłyby jednak ważne na przejazd z przesiadką na pociąg Skyliner. Wiązałoby się to z koniecznością poszukiwania punktu sprzedaży odpowiednich biletów i dodatkową opłatą. Czyniło to więc połączenie autobusowe jednoznacznie najbardziej pewnym i opłacalnym.
Może ktoś z was korzystał z tego połączenia i mógłby wyjaśnić nasze wątpliwości lub podzielić się doświadczeniami? Może coś źle zrozumieliśmy – dajcie znać w komentarzach!
Linki
2. System metra w Tokio
Tokijski system metra składa się z 13 linii. Linie te obsługiwane są przez dwóch różnych operatorów: Tokyo Metro (9 linii) i Toei Subway (4 linie). System metra powiązany jest i uzupełniany przez rozbudowany systemem kolei naziemnych. Przykładowo w skład tego systemu wchodzi wspomniana już wyżej linia kolejowa Yamanote, która kursuje z częstotliwością zbliżoną do metra, jeżdżąc w pętli obsługuje większość najważniejszych stacji w mieście. W skład tego rozbudowanego systemu wchodzi też m.in. kolejka Tokyo Monorail, opisana powyżej, a także kolejka Yurikamome o której napiszę w dalszej części tego postu.

plusy
Pomimo tego, że metro obsługiwane jest przez dwóch różnych operatorów, oznaczenia są w znacznym stopniu ujednolicone. Linie oznaczone są nazwą i kolorem, a znak linii składa się z pierwszej litery lub liter nazwy linii w okręgu w kolorze tej linii. W przypadku oznaczeń przystanków mamy okrąg w kolorze linii wewnątrz którego znajduje się litera, a poniżej numer przystanku. Poszczególne przystanki mają oczywiście także swoje nazwy. W ten sposób linie oznaczane są przeważnie na mapach.
Przykładowo, my najczęściej używaliśmy linii Asakusa. Linia obsługiwana jest przez Toei Subway. Nazwa pochodzi od nazwy dzielnicy Asakusa, przez którą przechodzi, a stacja w tej dzielnicy oznaczona jest numerem 18. Cała linia składa się z 20 stacji. Na mapach oznaczona jest kolorem… różanym. Tak, dla mnie jako dla mężczyzny jest to po prostu czerwony. Co może powodować pomyłki z linią Marunouchi, obsługiwaną przez Tokyo Metro. Rozróżnimy je po literach a ponadto, o ile się nie mylę, to akurat te dwie linie się nie przecinają. Warto tylko zwrócić uwagę na zbliżony kolor czytając mapy.

Jeśli chodzi o to jak i gdzie jeździliśmy to nie chcę się tutaj rozpisywać na temat szczegółów – we wpisach dotyczących poszczególnych odwiedzanych przez nas atrakcji będę opisywał jak tam dojeżdżaliśmy. Polecam Wam natomiast po raz kolejny mapy Google do wyszukiwania połączeń – w Tokio nigdy nas nie zawiodły.
bilety
Jeśli chodzi o bilety, to w Tokio działa system elektronicznych kart zbliżeniowych PASMO. Można nimi płacić za transport publiczny, a także w niektórych automatach z jedzeniem i nie tylko. Karty działają zarówno w Tokyo Metro, Toei Subway, kolejce Yurikamome i w większości kolejek miejskich a także autobusów komunikacji publicznej. Więcej na temat tej karty dowiecie się z tej strony.
W mojej opinii karta PASMO może zapewnić dużą wygodę ze względu na swoją uniwersalność. Może się jednak przestać opłacać przy dużej liczbie przejazdów. Jeżeli będziecie poruszać się dużo metrem, a tam gdzie to jest możliwe jest to najwygodniejsza forma transportu, polecam zakup biletów wielokrotnego przejazdu. My wybraliśmy bilet 72-godzinny za 1500 jenów czyli około 55 zł za osobę. Były jeszcze bilety 24-godzinne za 800 jenów oraz 48-godzinne za 1200 jenów. Dzieci płaciły połowę tej ceny. Bilety były ważne przez podaną liczbę godzin licząc od pierwszego skasowania. Na lotnisku Haneda można je kupić w Centrum Informacji Turystycznej. Turyści zagraniczni przy zakupie są zobowiązani okazać paszport. Bilety te obejmują linie metra obydwu operatorów.

O różnych rodzajach biletów polecanych dla osób odwiedzających Tokio poczytacie w tym poradniku.
Doświadczenia z tokijskim metrem mamy bardzo pozytywne. Nie okazało się aż tak bardzo zatłoczone, jak się tego spodziewaliśmy. Oczywiście o pewnych porach dnia jest ciaśniej, a o innych luźniej. Jeżdżąc przez kilka dni bardzo intensywnie i o różnych godzinach nie spotkaliśmy się jednak z mitycznymi upychaczami metra, czyli pokazywanymi w różnych programach o Tokio pracownikami w białych rękawiczkach, którzy pomagają upchać ludzi w wagonikach. Natomiast nawet w godzinach szczytu niesamowita uprzejmość Japończyków i ich szacunek dla przestrzeni osobistej innych osób sprawia, że tłum nie przeszkadzał mi osobiście aż tak bardzo jak w Chinach.
uwaga!
Pewnych problemów dostarczyło nam jednak na początku znajdowanie właściwego peronu. W przypadku każdej stacji z której korzystaliśmy (a byliśmy na kilkunastu różnych) dany peron obsługiwał wagony jadące tylko w jednym kierunku. Nie było czegoś takiego, że wchodzi się na peron, a tam mamy dwa dostępne tory z każdej strony w dwóch przeciwnych kierunkach. Nie! Jeden peron, jeden kierunek. Oznacza to, że po zejściu na stację metra trzeba było od razu kierować się we właściwym kierunku na dobry peron, aby później się nie wracać. Nie wiemy czy jest tak na każdej stacji metra – my tylko na takie trafialiśmy. Ale po pierwszej niespodziance, ogarnęliśmy to bardzo szybko – zaufajcie znakom i kierunkowskazom.
Pamiętajcie, że metro nie jeździ całą dobę. W zależności od stacji ostatni pociąg może kursować w okolicach północy, a pierwszy we wczesnych godzinach porannych – od około 5.00.
Praktycznie na każdej stacji metra dostępne jest darmowe wi-fi. Niestety w samym pociągu między stacjami nie zawsze już nam działało.
Linki
3. Kolejka Yurikamome
Formalna angielska nazwa linii to Tokyo Waterfront New Transit Waterfront Line. Jest to kolejka napowietrzna, która umożliwia dotarcie na tereny nabrzeżne miasta w Zatoce Tokijskiej. W szczególności na sztuczną wyspę Odaiba, przez którą przebiega. Na wyspie tej znajduje się m.in. centrum wystawiennicze Toyoty – Mega Web, o którym piszę w innym poście na tym blogu. Na wyspie tej odwiedzaliśmy również MORI Building Digital Art Museum w którym zwiedzaliśmy wystawę teamLab Borderless, również opisaną w innym poście. Poza tym wiele, wiele innych atrakcji.

Kolejka jest całkowicie zautomatyzowana, a jej linia obejmuje 16 stacji. Stacją początkową jest stacja Shimbashi (U-01). Dojechać można do niej metrem linii Ginza (stacja G-08) oraz Asakusa (stacja A-10), a także szeregiem linii kolejowych, w tym wspomnianą już wcześniej Yamanote. Pamiętać należy, że Yurikamome ma oddzielny peron – jest to inny system transportu. Wysiadając z pociągu lub metra trzeba tam podejść, jak zwykle – bez problemu, po kierunkowskazach. Stacją końcową jest stacja Toyosu (U-16), na którą dojechać można linią metra Yurakucho (stacja Y-22). My jednak do tej stacji nie dotarliśmy – nasza trasa kończyła się na przystanku Aomi (U-10).

Jeśli będziecie mieć kartę PASMO to jest ona honorowana w Yurikamome, więc swobodnie możecie się nią posłużyć. Jeśli nie, to pamiętajcie że na ten środek transportu obowiązują inne bilety niż na metro. Kupicie je bez problemu w automacie na stacji. Na trasie na której jechaliśmy przejazd kosztował 380 jenów za osobę w jedną stronę (w chwili pisania tego materiału już 390 jenów czyli jakieś 14,50 zł). Natomiast bilet dzienny kosztował 820 jenów czyli jakieś 30 zł i jest to dużo bardziej opłacalna opcja w przypadku przesiadek.

Chociaż prędkość kolejki nie jest zawrotna, a powiedziałbym że wręcz ślamazarna (maksymalnie około 60 km/h) to jednak przejażdżka dostarcza dużych wrażeń ze względu na możliwość podziwiania panoramy Zatoki Tokijskiej. Kolejka przejeżdża m.in. przez sławny Most Tęczowy. Z tego względu Yurikamome sama w sobie jest dużą atrakcją, a przejażdżka sprawiła nam dużą przyjemność.